31 marca 2010

Pewne jest to jedno, że... (:



Jeśli wciąż nie spotkałaś mężczyzny,
u boku którego chciałabyś się zestarzeć, nie przejmuj się.
Bez mężczyzny też się zestarzejesz.
Może tylko później.

23 marca 2010

Fart / Traf



Chyba rzucę robotę i zacznę grać;

Ciągle coś wygrywam / yuppi!

Szczęściaro Ty Moja (:

ps
przed chwilą odkryłam, że fart to wspak traf (: fajne


"Przysięgam, że biała róża pokropiona winem, śpiewa."

21 marca 2010

Yabba Dabba do!



Telefon mojej mamy :D / Kinga Plej :DDDD

19 marca 2010

W moim ogrodzie... (:




- Chciałbym z panią drugi raz.
- Jak to drugi raz?
- Bo już raz chciałem...


wiosna?

17 marca 2010

Zakupy...

- Na którą jutro do szkoły?
- 9:40, nie mamy dwóch pierwszych lekcji.
- No to sobie pośpimy (:
- O 8 kawa + "Majka"
- Dobranoc
- Pa )*




5:51 Dzwoni... Mama

- Halo, coś się stało?
- Śpisz?
- Jest 6!
- Ojej, mylałam, że 7. Chciałam kupić Izydzie sukienkę i zastanawiam się jaki kolor wybrać? Jest różowa, szara i turkusowa.
- Jaką sukienkę o 6?
- No taką do spodni!
- To może szarą?
- Nie! Wiesz, różowa jest jednak najładniejsza.
- Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!

ps
rano śpiewają ptaki!
chyba naprawdę nadchodzi...

11 marca 2010

Pust Wsiegda Budiet Sonce... Mołodcy!



W Moskwie złodzieje ukradli damską torebkę, co stało się powodem ogromnego skandalu.
Przestępcy rzucili się do ucieczki swym audi, zaś milicja, ogłosiwszy operację "Barsetka" ("Torebka") - w pogoń za nimi. Audi wyrwało się na MKAD, czyli ośmiopasmową obwodnicę stolicy, po której pędziło z szybkością dla wozów milicyjnych nieosiągalną.
Milicjanci zdecydowali, że skoro dognać nie mogą, to ustawią pułapkę. Zatrzymali kilka prywatnych aut osobowych, których kierowcy mieli pecha jechać akurat MKAD-em. Niczego nie wyjaśniając, kazali im ustawić samochody w szereg tarasujący drogę i spokojnie siedzieć wewnątrz.
Spokojnie nie siedziała tylko męczona bólami porodowymi kobieta w blokującej trzeci pas ruchu wołdze, którą mąż wiózł do szpitala. Milicjanci kazali jej jednak "trochę pocierpieć". Nie cierpiała długo, bo wkrótce nadjechało rozpędzone audi, staranowało wołgę oraz stojącego obok niej mercedesa i pomknęło dalej.
Wozy milicyjne zaparkowane przezornie na poboczu ruszyły w pościg. Jak się okazało - bezskuteczny.
Nieszczęśnikami z uszkodzonych wozów zajął się oficer milicji, który odebrał kierowcom dokumenty i kazał im jechać na posterunek. Tam potrzymał ich jeszcze godzinkę, a potem zakomunikował, że na żadne odszkodowania liczyć nie mogą, bo przecież ten, kto staranował ich samochody, nie został ujęty.
Cała sprawa rozeszłaby się pewnie po kościach, gdyby nie właściciel rozbitego mercedesa, który w internecie drobiazgowo opisał pod każdym względem mało ujmujące zachowanie milicjantów. Skargę podchwyciły niezależne media i zrobiła się afera.
Drogówka stołeczna nie tylko przyznała, że jej ludzie ustawili na trasie żywą tarczę, narażając obywateli na śmiertelne niebezpieczeństwo. Ogłosiła też, że dowódca pomysłowych chłopców radarowców został przykładnie ukarany - dostał ostrzeżenie.
To akurat tylko rozwścieczyło internautów, bo przecież kolejny raz łamiący prawo rosyjski mundurowy jest karany symbolicznie.
Kilka dni wcześniej Rosję oburzył "wyrok" na trzech dowódców OMON-u, czyli specjalnych oddziałów milicji, z Baszkirii. Ich podwładni w 2005 r. brutalnie spacyfikowali miasteczko Błagowieszczeńsk, mszcząc się na miejscowych za pobicie kilku milicjantów - skatowali 371 młodych ludzi, setki osób bezprawnie przetrzymali w aresztach, wielu ograbili. I za to wszystko dowódcy po pięciu latach śledztwa i procesów dostali po kilka lat więzienia w zawieszeniu...
Rosjanie najwyraźniej mają już dość bezkarności ludzi władzy, którzy robią z obywatelami, co im przyjdzie do głowy. Ludziom nie wystarczają już tylko protesty w internecie.
Raz za razem w różnych miastach i miasteczkach wychodzą na ulice z protestami przeciw samowoli władz. Kilka dni temu do takiej demonstracji doszło nawet w prowincjonalnym Czerniachowsku w obwodzie kaliningradzkim, gdzie manifestowało około 3 tys. ludzi. W niedzielę w demonstrację zamienił się koncert w wielkiej moskiewskiej hali Olimpijska. Znany muzyk rockowy Jurij Szewczuk zakończył swój występ 10-minutowym płomiennym przemówieniem: - Mamy w kraju twardą, okrutną, nieludzką władzę. Ludzie męczą się u nas nie tylko w więzieniach, ale też w domach dziecka, szpitalach. Ileż u nas nieszczęść, ile draństwa we władzy w mundurach. Nas grabią, przejeżdżają nas samochodami, strzelają do nas w sklepach i tak naprawdę nikt za to nie odpowiada.
Tysiące widzów odpowiedziało na jego słowa żywiołową owacją.

PS Dopiero wczoraj wieczorem, pod wpływem protestów w internecie i oburzenia w mediach, na moskiewskich milicjantów posypały się kary - posadę stracił m.in. dowódca pułku, którego podwładni ustawili żywą tarczę.

"Z Rosji o Rosji" GW

9 marca 2010

Dwudziestu kilku najwyżej...



Na stu ludzi

wiedzących wszystko lepiej
- pięćdziesięciu dwóch;

niepewnych każdego kroku
- prawie cała reszta;

gotowych pomóc,
o ile nie potrwa to długo
- aż czterdziestu dziewięciu;

dobrych zawsze,
bo nie potrafią inaczej
- czterech, no może pięciu;

skłonnych do podziwu bez zawiści
- osiemnastu;

żyjących w stałej trwodze
przed kimś albo czymś
- siedemdziesięciu siedmiu;

uzdolnionych do szczęścia
- dwudziestu kilku najwyżej;

niegroźnych pojedynczo,
dziczejących w tłumie
- ponad połowa na pewno;

okrutnych,
kiedy zmuszą ich okoliczności
- tego lepiej nie wiedzieć
nawet w przybliżeniu;

mądrych po szkodzie
- niewielu więcej
niż mądrych przed szkodą;

niczego nie biorących z życia oprócz rzeczy
- czterdziestu,
chociaż chciałabym się mylić;

skulonych, obolałych
i bez latarki w ciemności
- osiemdziesięciu trzech
prędzej czy później;

godnych współczucia
- dziewięćdziesięciu dziewięciu;

śmiertelnych
- stu na stu.
Liczba, która jak dotąd nie ulega zmianie.


W. Szymborska
Przyczynek do statystyki

5 marca 2010

Nareszcie!


Nareszcie powrót z knajpy będzie normalny -
koniec wywieszania ciuchów na balkon, porannej zmiany pościeli, cuchnących włosów itp
KC pewnie też będzie o 1/2 mniejszy.
Ostatnia wizyta w londyńskich pubach przekonała mnie,
że miło może być wszystkim, nie tylko palaczom.
Friday clubbing?

2 marca 2010

Wyjąca noc



Pełnia, rozhulana Xynthia, bezsenność z mlekiem i miodem, słowa...

Życie na ziemi wypada dość tanio.
Za sny na przykład nie płacisz tu grosza.
Za złudzenia - dopiero kiedy utracone
Za posiadanie ciała - tylko ciałem.


W.Szymborska