5 marca 2010

Nareszcie!


Nareszcie powrót z knajpy będzie normalny -
koniec wywieszania ciuchów na balkon, porannej zmiany pościeli, cuchnących włosów itp
KC pewnie też będzie o 1/2 mniejszy.
Ostatnia wizyta w londyńskich pubach przekonała mnie,
że miło może być wszystkim, nie tylko palaczom.
Friday clubbing?