Moja idea jest prosta jak życie, rozwija się od narodzin do śmierci - opowiadał malarz o swoim projekcie. To zadanie na całe życie, bo ostatnia liczba, którą kiedyś namaluję, będzie oznaczać kres mego istnienia.
Cykl "1965/1-nieskończoność" to najsłynniejsze dzieło artysty, ale i najpełniej reprezentujący jego twórczość. Opałka białą farbą zapisywał na płótnie szeregi liczb, zaczął od jedynki, a po latach obraz wypełniały liczby 5256137, 5256138, 5256139.... itd. Początkowo malował na czarnym tle, każdy kolejny obraz miał tło jaśniejsze. Najpóźniejsze prace to praktycznie białe liczby na białym tle. Poza tym malując Opałka wymawiał liczbę i nagrywał, a do skończonego obrazu dodawał swoje aktualne zdjęcie.
Malował czas aż do momentu, kiedy jego własny się skończył...
Roman Opałka
1931-2011
R.I.P.