30 stycznia 2011

Pogawędka




Izyda szczęśliwie wylądowała w Trondheim i w domu zapanował dziwny spokój.

- Yuppi, dziesięć dni luzu, mówię przy śniadaniu do Flintona.
- Co? Masz dziesięć wirusów?
- Tak, jestem chora, ale Ty bardziej :D