30 listopada 2010

Potrzebuję ognia!



wiem, wiem, za kilka dni to uczucie minie
ale...
póki co...
aura za oknem mnie przytłacza!

ps
wczoraj wieczorem tak miło było popatrzeć na zaśnieżone wrzosy i dynie,
w nocy z oblodzonych parapetów wszystko pospadało i przymarzło do podłogi balkonu
radość nigdy nie trwa zbyt długo (: