24 listopada 2010

Cudne wspaniałe WOLNE kobiety, gdzie jesteście?

Stylizacja a' la Ozzy?






GALA: Powiedziała mi Pani, że bardzo Was jednoczy i łączy poczucie humoru.
MARYLA RODOWICZ: O tak. Mamy je bardzo specyficzne i tylko dla nas zrozumiałe. Dość abstrakcyjne. To czasem doprowadza do katastrofalnych w skutkach sytuacji.

A to by się zgadzało...



Naprawdę nie rozumię dlaczego, bądź co bądź, Ikona polskiej sceny robi sobie takie rzeczy?
Chyba, że chciała pokazać własne dzieci?
Wyfotoszopione, pod kołdrą i w krynolinach, bo One jeszcze nie schudły...
I pokazać pazur... w panterce...
Chciałabym powiedzieć:
Nie musi Pani nikomu, niczego udowadniać...
Chciałabym powiedzieć:
Stara kobieta to nie stare wino...
Chciałabym zacytować Isię:
Żal...